.: Co bliski nam mówi, kiedy nie mówi? - Savoir vivre dla odwiedzających :.

Dziś “savoir vivre” dla osób, których bliski (prawie lub całkowicie) utracił  zdolność do komunikacji
za pomocą słów. Kogo mam na myśli? 
👉Osoby w zaawansowanej demencji (ich mózg systematycznie staje się coraz mniej wydolny, jest w stanie przyjąć coraz mniej bodźców, trudno im zrozumieć mowę i ją wygenerować)
👉Osoby z problemami neurologicznymi (stan poudarowy,  encefalopatie, zespół zamknięcia, afazje - trudności w rozumieniu lub generowaniu mowy)
👉Osoby z niewydolnością oddechową  (rurki tracheostomijne, wentylacja mechaniczna)
👉Osoby z deficytami w zakresie zmysłów (poważne wady słuchu lub wzroku)
👉Pacjenci z różnymi chorobami somatycznymi, którym aktualne dolegliwości (ból, duszność, zmęczenie) uniemożliwiają utrzymanie dłuższego kontaktu werbalnego 
👉Osoby w stanie agonalnym
👉Jak widzicie w tym gronie mieści się spora grupa pacjentów szpitali, podopiecznych ZOL, DPS czy hospicjów. 


Z racji mojego zamiłowania do plastycznych porównań, chciałabym Wam przywołać króciutki opis osoby w zaawansowanej demencji, która znajduje się na ostatnim etapie chorowania. 
(Pamiętajmy jednak, że przed wieloma osobami,  z wymienionych wyżej grup jest jeszcze szansa na długie życie, czasem nawet powrót do sprawności a chodzi jedynie o dostosowanie komunikacji do aktualnych możliwości chorego)

Teepa Snow - doświadczona terapeutka zajęciowa i ekspert do spraw demencji określa osobę w tym stadium jako perłę ukrytą w muszli.
Oto jej krótki opis i cytat, który warto włożyć do swojej pamięci i serducha💗:
🌱Zwykle rozpoznaje znany dotyk, głos, twarze, zapachy i smak. 🌱Człowiek jest nadal w środku, choć jego możliwości są minimalne. 🌱Zrozumienie tego, co dzieje się wokół wymaga czasu: maksymalnie zwolnij i upraszczaj. 🌱Podczas czynności opiekuńczych najpierw nawiąż kontakt, żeby dać poczucie komfortu a dopiero później użyj delikatnego dotyku. 🌱Zmiany fizyczne są bardzo wyraźne: utrata wagi, unieruchomienie, wszystkie systemy zawodzą. 🌱Odruchy obronne giną, oddychanie, przełykanie i poruszanie się będą coraz trudniejsze.



“Nawet wtedy, gdy jestem uwięziony w muszli jak perła, są chwile, gdy jestem czujny i odczuwam. Zbliżam się do końca mojego życia. Te momenty, gdy udaje nam się nawiązać kontakt są sensem i wartością wszystkiego między nami. Wykorzystaj ten czas nie tylko po to, by wykonać obowiązki wynikające z opieki, ale by dać mi poczucie komfortu i po prostu być ze mną. (...) Proszę nie mów o mnie tak, jakby mnie tu nie było (...)"


Jak zadbać o “naszą perłę” ?
💜Skupmy się na tym, co niewerbalne! Łagodny dotyk, mimika, czułość w gestach, pomoc przy codziennych czynnościach, pielęgnacja, uspokajający ton głosu dający poczucie bezpieczeństwa...
💜Ale to nie oznacza, że mamy zupełnie przestać mówić 😊 Co mówić? 
💜Słowa bardzo często przekazują ładunek emocjonalny - to właśnie sposób w jakim o czymś mówimy może kogoś ukoić, wzruszyć, rozbawić 💗
💜Opowiadajmy o sprawach związanych ze światem chorego, przywołujmy wspomnienia, informujmy go co słychać u jego bliskich, mówmy o naszej codzienności, pokazujmy zdjęcia, słuchajmy muzyki
💜Dziękujmy, doceniajmy, komplementujmy, kochajmy, akceptujmy. 


Czego unikać w kontakcie z “perłą”? 
💙Nie zmuszajmy do mówienia na siłę
💙Zakazane zwroty, które uwielbiamy powtarzać nad chorymi:  “Pamiętasz mnie?”, “Powiedz coś”, “No spróbuj coś powiedzieć”, “Dlaczego nic nie mówisz?”
💙Nie bombardujmy serią długich pytań. Lepiej zadać pojedyncze i krótkie. (“Zjesz coś?”, “Chcesz wody?”, “Nie boli?”, “Chcesz się zdrzemnąć?”, “Posiedzieć z Tobą?”)
💙Nie budujmy długich komunikatów, mówmy spokojnie, nie bójmy się ciszy
💙Nazywajmy chorego tak, jak przed chorobą ( Jeśli wiemy, że Pan Wojciech dalej chciałby być Wojciechem lub Wojtkiem a nie rybeńką, serduszkiem, słoneczkiem… To nie używajmy zdrobnień czy zniekształceń)
💙Uważajmy na nadmierne wyrażanie trudnych emocji i obaw (Czasem niestety naturalnie przychodzi nam tendencja do umartwiania się nad chorym, powtarzania, że spotkała go tragedia, pytania go jak my sobie z tym poradzimy, nadmierne płacze i niepokój)


Osoba w takim stanie potrzebuje przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa,
wiedzy, że jesteśmy dla niego silni i poradzimy sobie,
że będziemy próbować znaleźć sposób, żeby się z nim skomunikować...
i przede wszystkim, że go nadal akceptujemy i kochamy. 


Spokój rodziny to spokój chorego! 💗 I właśnie tego spokoju wszystkim nam życzę!

*A dla wytrwałych miłośników małego druczku ciekawostka o potędze komunikacji niewerbalnej: W książce Oliviera Sacksa “Mężczyzna, który pomylił żonę z kapeluszem” zostało przywołane zdarzenie, w którym pacjenci z afazją czuciową (brak możliwości zrozumienia mowy werbalnej) wyśmiali przemówienie polityka. Mimo braku wiedzy o tym, co zostało powiedziane, byli oni mocno wyczuleni na sygnały pozawerbalne takie jak ton głosu, gestykulacja. Tak więc doskonale wyczuli nieautentyczność i kłamstwo!

Komentarze